Kolejny spektakularny sukces strażników, jesli rower jedzie powoli a nie zna na tyle dobrze przepisów ruchu drogowego to powinien jezdzić chodnikiem..Chwila - nieznajomość prawa zwalnia z konieczności podporządkowywania się jego przepisom? Ciekawa teza, trudna niestety do udowodnienia. Poza tym - jestem ojcem kilkuletniego dziecka, powiedz mi jaki jest bezpieczny dystans i bezpieczna prędkość przejazdu obok takiej osoby, która w każdej chwili potrafi zmienić kierunek marszu, postanowić skoczyć wesoło w kałużę, albo przebiec na drugi skraj chodnika, żeby schylić się po stokrotkę na trawniku?
|
|
Moim zdaniem SM powinna karać, ale tych rowerzystów którzy faktycznie na chodniku stwarzają zagrożenie tj. pędzą jak szaleni, robią bliżej niezidentyfikowane piruety czy podjeżdżają nadmiernie blisko do pieszych. Nie widzę za to powodu karania ludzi jeżdżących ostrożnie (jeżdżę blisko 8 lat i odkąd sięga pamięcią nigdy nie wyrządziłem komukolwiek jakiejkolwiek krzywdy na rowerze) i zmuszania ich do zmagania się z debilami za kółkiem (myślących że są panami dróg i przy okazji mających IQ mniejsze niż doniczka z pelargonią). Jazda po chodniku OK, ale tylko dla tych, którzy umieją się dostosować i rozumieją, że na chodniku są gośćmi (i mówię to jako rowerzysta i jako pieszy).Zgadzam się, mieszkałam w Lbl. Był czas, że rower był moim jedynym środkiem transportu ze względów finansowych. Są miejsca gdzie da się wskoczyć na ulicę niestety jest ich niewiele, tak samo ścieżek rowerowych. Po zaliczeniu dzwona na Kunickiego do tej pory mam delikatną blokadę przed jazdą po ulicy pomimo że wina była moja. Zasada jest prosta karać tak, ale rowerzystów którzy są na chodniku "gośćmi," a zachowują się jakby byli sami. Nieraz jako piesza spotkałam się z takim zachowaniem i uważam je za niedopuszczalne. Sama jak jadę po chodniku czasem prawie stoję, a w ekstremalnych przypadkach schodzę z roweru, ponieważ NIE JESTEM U SIEBIE. |
|
Lepiej zabrać się za kierowców jeżdżących po ścieżkach rowerowych, np. na Radziszewskiego.
|
|
To znaczy, że z dzieckiem w foteliku rowerowym mam jechać ulicą !!?? To chyba szczyt debilizmu!!
|
|
To znaczy, że z dzieckiem w foteliku rowerowym mam jechać ulicą !!?? To chyba szczyt debilizmu!!Czytaj uważnie i ze zrozumieniem. |
|
Haha! Kierowcy! Stójcie przez mnie w korkach! Ja i moi koledzy już od soboty jeździmy rowerem miejskim środkiem jezdni w tempie 5 km na godzinę po KRAŚNICKIEJ I RACŁAWICKIMI A TAKŻE KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIEM!! I tak będę robił ZAWSZE! Zgodnie z przepisami i z życzeniem Straży.
|
|
i rowerzystów jezdżących po chodniku na Radziszewskiego... :) po to zabrali kierowcom fragment jezdni żeby teraz jeździli rowerzyści chodnikami! Masakra... wlepiać mandaty! Dodam, ze jestem aktywnym rowerzystą ;) i kierowcą :)
|
|
Proszę spojrzeć na zdjęcie i odpowiedzieć sobie na pytanie w jakiej durnej sytuacji znalazła się dziewczyna na rowerze. Jechała sobie spokojnie, z całym szacunkiem raczej starym rupieciem, z torebką, nikomu nie wadząc. Gdyby zjechała na jezdnię obok byłaby dla samochodów zawalidrogą. Gdy jednak jechała chodnikiem, natknęła się na strażniczkę miejską. Ta wlepiła jej mandat, bo może dziewczyna nie chciała jej uciec, bo może była zbyt spokojna, zbyt ostrożnie jechała i uważała na ludzi i z pewnością nie przewidziała, że za to, że jedzie spokojnie, będzie ukarana. I co się stało? Według strażniczki miała zjechac na zakorkowaną, ruchliwą, zadymioną jezdnię, gdzie stałaby sie zawalidrogą i narażałaby się na wdychanie spalin oraz potrącienie przez samochody. W tej sytuacji powinna być ukarana nierozsądna strażniczka miejska, gdyż zmuszała rowerzystkę do zjechania na ruchliwą jezdnię i stworzenia tym samym niebezpiecznej sytuacji w ruchu drogowym.
|
|
Proszę spojrzeć na zdjęcie i odpowiedzieć sobie na pytanie w jakiej durnej sytuacji znalazła się dziewczyna na rowerze. Jechała sobie spokojnie, z całym szacunkiem raczej starym rupieciem, z torebką, nikomu nie wadząc. Gdyby zjechała na jezdnię obok byłaby dla samochodów zawalidrogą. Gdy jednak jechała chodnikiem, natknęła się na strażniczkę miejską. Ta wlepiła jej mandat, bo może dziewczyna nie chciała jej uciec, bo może była zbyt spokojna, zbyt ostrożnie jechała i uważała na ludzi i z pewnością nie przewidziała, że za to, że jedzie spokojnie, będzie ukarana. I co się stało? Według strażniczki miała zjechac na zakorkowaną, ruchliwą, zadymioną jezdnię, gdzie stałaby sie zawalidrogą i narażałaby się na wdychanie spalin oraz potrącienie przez samochody. W tej sytuacji powinna być ukarana nierozsądna strażniczka miejska, gdyż zmuszała rowerzystkę do zjechania na ruchliwą jezdnię i stworzenia tym samym niebezpiecznej sytuacji w ruchu drogowym.Strażniczka popisała się odwagą jaką mogą się poszczycić antyterroryści.Od razu poczułem się bezpiecznie. |
|
W większych miastach Poznań, Warszawa jest dopuszczony oficjalnie ruch rowerowy na chodniku i jakoś nie słychać o wypadkach z udziałem rowerów i pieszych. Ale tu jest wschód i nie ważne jest zagrożenie dla rowerzysty ze strony szybko jeżdżących aut. Rowerzystę łatwiej ukarać!
|
|
60 letnia rowerzystka , nie mająca pojęcia o przepisach ruchu drogowego dla kierowców aut (niema prawa jazdy),ktora jeździ rowerem dla relaksu ,wolno, ostrożnie i bezpiecznie, musi jechac do apteki po leki, albo odwiedzic ciocię Krysię ulicą? Narutowicza? Głeboką? Racławickimi? PO rondach ? no nieeeeeeee, to jakies nieporozumienie totalne! Dlaczego rowerzysta jadący z prędkocia 6, 7 km na godzinę, rowerzysta ktory jedzie sobie wygodna damką , z ktorej może bez trudu zsiadac gdy jest tłoczno na chodniku, musi jechac razem z pędzącymi autami? A może mu wlepic mandat za spowalnianie ruchu? Czy rowery sa dla młodych wysportowanych i szalonych,czy maja ułatwic zycie od wiosny do jesieni ludziom w każdym wieku? Jestem w szoku.
|
|
Może rozwiązaniem byłoby namalowanie ścieżki rowerowej na i tak szerokich chodnikach.
|
|
Albo ścieżek brak, albo zastawione przez samochody(ul.Kiepury przy szkole 34 - proponuję tam zaglądać służbom a byłby budżet podreperowany), albo jeszcze lepiej piesi łażą po nich jak chcą... Miasto wprowadza rower miejski nie zabezpieczając jednocześnie infrastruktury dla jazdy zgodnej z przepisami. Trochę to nie tak powinno wyglądać proszę państwa. Jeżeli Urząd Miasta ma braki budżetowe to mandaty od rowerzystów nie są dobrym rozwiązaniem. Robicie wszystko żeby rowerami nie jeździć?
|
|
Po chodniku nie można ,a po krawężniku można?Jakiś czas temu zabuliłem za dwa koła na krawężniku (nie było zakazu) argument ograniczenie przepustowości chodnika.Takich jak ja na Jaczewskiego kasuje się setki ,wykorzystując nieszczęście jakim jest choroba ,jak widzę jednak z miejskogangsterki za mało się czesze więc nowy cel został określony,gonić i karać cyklistów zamiast budować ścieżki rowerowe czy parkingi.ŻENADA!!!
|
|
Brawo dla dzielnej pani ze strazy wiejskiej, awans i nagroda, spacyfikowała dziewczynę która na tym wyczynowym rowerze dokonywała z pewnością rzezi na chodniku i jeszcze z torebką jedzie - o tempora, o mores!
|
|
Nawet bym się nie zatrzymał :D
|
|
Jak w tym miescie kurna jeździć? Po ulicy? zaraz rozjadą, po chodniku? Mandat... Popieprzyło całkiem urzędasów... Byle tylko jobane premie zgarnąć, bo grzechem jest wydać je na ubogich co?
Bojkotuję!!!
|
|
Ja mam sprawe w sadzie bo nieprzyjalem madatu za jazde po ulicy gdyz obok byla sciezka rowerowa ktora jest od kilku miesiecy ale tam niebylo tlumaczenia,cham ze strazy miejskiej nie dosc ze nie rozumny to jeszcze brudny mundur mial ale to nic cham zawsze zostanie chamem
|
|
Mam w domu pod opieką dwójkę dzieci. Nie chcę ich zostawić sierotami nawet w ładną pogodę, więc będę ryzykował jazdę chodnikiem. Oczywiście będę uważał na pieszych.
|
|
to unia zasrana kiedyś tego nie było
|
Strona 5 z 6
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|